Nowa Zelandia przez Chiny i Australię - czy można gdzieś dalej?

Kiedy: | 2021-01-13 |
---|---|
Czas trwania: | 19:00 - 20:30 |
Koszt wstępu: | 19 zł |
www.facebook.com/events/164838612052633/
Tym razem opowiem o wyprawie na Antypody z tygodniowym przystankiem w Australii i dwoma dniami w Chinach. Był Wielki Mur Chiński, było Sydney i Great Ocean Road i była cała Nowa Zelandia, a na końcu zmaganie się z zimnem w Pekinie. Nowa Zelandia to 60 odwiedzony przez nas kraj, to spełnienie kolejnych marzeń, ale też zaspokojenie ciekawości świata. Podróż przez 2 wyspy, ponad 3500 tysiąca km pokonane kamperem. W sumie ponad 3 tygodnie w podróży. Codziennie nocleg w innym miejscu, zrealizowaliśmy nasz misternie utkany, przez długie tygodnie plan, w 100 procentach dokumentując podróż tysiącami zdjęć. Zwiedziliśmy 9 z 14 parków narodowych, pływaliśmy statkami, wspinaliśmy się po górach, czasem dziennie pokonywaliśmy 20 km pieszo. Wspólnie spędzony czas 24 godziny na dobę, czasem przegadany, czasem przemilczany – jak to w podróży. Trzeba czasem pomilczeć, żeby móc w spokoju podziwiać świat. Spotkaliśmy niezliczone ilości owiec, krów, pięknych ptaków i niespotykanej nigdzie indziej roślinności. Nasze oczy musiały nauczyć się nowych odcieni zielonego, których dotychczas nie miały okazji zobaczyć. Zmierzyliśmy się z czterema porami roku latem, spotykaliśmy ludzi, którzy zarażali nas uśmiechem i pogodą ducha.
Ale to wszystko nic, bo i tak już na zawsze, pod hasłem Nowa Zelandia, będę widzieć wulkany w Parku Narodowym Tongariro. Jak zaczęłam się przygotowywać do wyjazdu byłam trzy miesiące po wypadku na nartach, podczas rehabilitacji po zerwaniu obu więzadeł w kolanie. Jak dotarłam do informacji o tym, że Tongariro Alpine Crossing to najpiękniejszy jednodniowy trekking na świecie ogarnął mnie smutek, że nie dam rady niestety go zdobyć. Na forach znalazłam wiele informacji o trudności tego szlaku, obejrzałam wiele filmików i bałam się podjąć decyzję o przejściu tego szlaku. Ale żądza oglądania Świata i robienia pięknych zdjęć wzięła górę. Przeszliśmy 19,4 km przed wysokie góry, śniegi i pola lawy i wiem że warto było zrobić tam każdy krok, a było ich prawie 40 tysięcy. Posłuchajcie co tym razem mam do opowiedzenia i pokazania - a gwarantuję, że zdjęcia Was zachwycą.
Zapraszam serdecznie,
Edyta Chrząszcz
www.facebook.com/edytachrzaszcz.photo
www.instagram.com/edytachrzaszcz
---
Udział w pokazie online możliwy jest po wykupieniu dostępu na wydarzeniu ("Kup wejściówkę").
Jeśli nie chcesz płacić przez Facebook'a skontaktuj się z nami w wiadomości prywatnej. Zapłacisz przelewem, a my nadamy Ci dostęp.
Pokaz dostępny jest przez 30 dni od dnia wydarzenia.
