16 października 1978 roku.
Dwa przełomowe wydarzenia w historii Polski, ale i Świata. Na tron papieski wstępuje Jan Paweł II. W Polsce oraz Europie panuje burza medialna. W tym samym czasie, po drugiej stronie globu Mount Everest zdobywa pierwsza Polka - Wanda Rutkiewicz.

Wilanów upamiętnił tę wybitną himalaistkę, mamy ulicę Wandy Rutkiewicz a także jest ona patronką pobliskiej szkoły. Chcąc przybliżyć wszystkim tę ciekawą postać, poniżej podajemy klika interesujących faktów.

Od najmłodszych lat Wanda wykazywała zapał do sportu, w liceum grała w I lidze siatkówki, przed nosem umknęła jej reprezentacja Polski. Może jednak los tak chciał, aby Rutkiewicz przerzuciła swoje zainteresowania ze sportów zespołowych, na sporty ekstremalne. W 1962 roku była już zawodowcem, ukończyła wtedy kurs taternicki, podejmowała wyzwania wyznaczając nowe trasy.

Można powiedzieć, że Wanda Rutkiewicz była Marią Skłodowską-Curie wspinaczki górskiej. Dzięki swoim osiągnięciom znalazła się w gronie najlepszych himalaistów i alpinistów w Polsce i na Świecie.
Łamała obowiązujące w latach 70. oraz 80. uprzedzenia do obecności kobiet w tym sporcie.
Dokładnie 41 lat temu, wspięła się na szczyt Mount Everest, było to pierwsze w historii zdobycie tego ośmiotysięcznika przez Polkę, przez Europejkę oraz trzecie przez kobietę na Świecie.

10 miesięcy po zdobyciu szczytu Wanda Rutkiewicz spotkała się z Janem Pawłem II. Ojciec Święty otrzymał od himalaistki kamień ze szczytu Mount Everestu, kamień znajdował się do końca pontyfikatu na biurku papieża. Podczas spotkania Jan Paweł II miał powiedzieć do Rutkiewicz: „Dobry Bóg tak chciał, że tego samego dnia weszliśmy tak wysoko.”

10 lat później jako pierwsza kobieta i pierwsza Polka zdobyła kolejny szczyt Korony Świata - K2, jedną z najtrudniejszych gór Himalajów. Łącznie zdobyła osiem z czternastu ośmiotysięczników.

Zaginęła 12 maja 1992 podczas ataku szczytowego na Kanczendzongę. Ministerstwo Turystyki Nepalu uznało prowadzenie akcji ratunkowej za jałowe. Jej ciała nigdy nie odnaleziono.
Wielu bliskich Rutkiewicz utrzymuje, że himalaistka zeszła z góry wstępując do jednego z klasztorów, jak przez wiele lat zapowiadała.

W 1994 roku, po jej śmierci, została odznaczona jako jedna z trzech pierwszych osób na świecie Medalem im. Króla Alberta I, przyznawanym za wyjątkowe zasługi górskie.

Zdjęcie tytułowe: wikipedia.org